ZMIANY W TRENDACH ŚLUBNYCH 2010 VS 2020

W ciągu ośmiu lat fotografowania na ślubach i przyjęciach weselnych obserwowałam już kilka poważnych zmian w ruchach, modach i trendach. Realizacja reportaży u grupy tzw. innovators / early adopters zazwyczaj przypada u udziale fotografom, którzy współpracują na co dzień ze znanymi artystami / influencerami. W Polsce w formularzach i ogłoszeniach nadal najczęściej pojawiają się takie określenia stylu jak: boho, rustic, glamour. Ale w 2023 r. zmiany w podejściu do organizacji i estetyki są już jednak coraz lepiej widoczne: glamour przekształciło się modern classic inspirowane trendami quiet luxury & old money; z boho i rustic zaczynamy kojarzyć raczej eklektyczne i bardzo kolorowe śluby plenerowe organizowane na włoskiej, hiszpańskiej czy portugalskiej prowincji, nie zaś trawy pampasowe zestawione z innymi biało – beżowymi suszkami i widok na rozległą amerykańską pustynię w tle. Jeżeli chcecie szybko podglądnąć, jak wyglądają te zmiany w praktyce, przygotowałam wizualną ściągę na Pintereście: TUTAJ.

ŚLUB INSPIROWANY STYLAMI OLD MONEY & QUIET LUXURY

U Oli & Kuby wszystko zapowiadało się dość klasycznie (w informatorze padło nawet hasło o rustykalnych dekoracjach). W praktyce jednak okazało się, że wymarzony krój sukienki Oli (wyczuwałam tu inspiracje projektami Vivienne Westwood i Danielle Frankel) nie był dostępny w Polsce i pomysł został w końcu wcielony w życie przez ciocię, która na co dzień zajmuje się… odzieżą sportową. Znalezienie butów również było małym wyzwaniem, bo tego typu modele zagościły na dobre w sieciówkach dopiero kilka miesięcy później.

Przygotowania były totalnie szalone (korki dawały się tego dnia we znaki, a w domu rodzinnym Kuby była przerwa w dostawie prądu), dlatego działałam podobnie jak u Madleny & Kuby – spontanicznie, prawie bez narzucania zasad. Portrety Kuby w mundurze i zdjęcia Oli wykonane w windzie i na parkingu to jedne z moich ulubionych ujęć tego sezonu.

O ceremonii wystarczy napisać, że była majestatyczna i piękna. Wnętrze i światło w kościele św. Józefa na krakowskim Podgórzu są wyjątkowe. Można fotografować tam w bardzo dyskretny sposób, co też jest dużym plusem, jeśli zależy Wam na spokojnym przeżywaniu tego, co dzieje się podczas mszy ślubnej.

Wesele na Kopcu – w fortach tuż obok Kopca Kościuszki znajduje się przestrzeń, w której O&K i ich goście świętowali do rana. Podczas przyjęcia pojawiły się dwie ciekawe atrakcje: spacer na Kopiec Kościuszki podczas zachodu słońca (tam też wykonaliśmy krótką sesję we dwoje) i występ hejnalisty w momencie pojawienia się tortu. Najwięcej emocji dostarczyła jednak sama możliwość tańca (nie tylko) do włoskich hitów, które miksował DJ Grzegorz Marecik. To też kolejny przykład świetnie oświetlonej sali (innym przykładem jest wesele Kasi i Maćka), na której zrezygnowałam z użycia światła błyskowego.

PORANNA I WIECZORNA SESJA ŚLUBNA W DWÓCH STYLIZACJACH

Sesję ślubną podzieliliśmy na dwie części. W trakcie wschodu słońca spotkaliśmy się na prawie zupełnie pustej ul. Grodzkiej, spacerowaliśmy po Rynku i zjedliśmy śniadanie w Charlotte na Pl. Szczepańskim. Wieczorem wykorzystaliśmy pierwszą sukienkę jeszcze do kilku zdjęć wykonanych na terenie Cricoteki, Ola zmieniła w tym czasie strój na wersję wieczorną, zamówiliśmy pizzę w supermodnym Olio i tuż po zmroku wybraliśmy się na spacer po Kazimierzu.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *